Polski Związek Hokeja na Trawie

Odwiedziliśmy najstarszego żyjącego olimpijczyka w Polsce

Pan Tadeusz Tulidziński w tym roku skończy 88 lat i jest najstarszym żyjącym hokeistą na trawie, który był na olimpiadzie. Były bramkarz KS Pomorzanin Toruń to postać mało znana i przez wielu zapomniana. Jednak dzięki naszym staraniom udało się go odwiedzić i wręczyć upominki.

Tadeusz Tulidziński to były bramkarz KS Pomorzanin Toruń. Jest ostatnim żyjącym zawodnikiem, który reprezentował narodową drużynę hokeja na trawie na Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach w 1952 roku. W Finlandii biało-czerwoni zajęli szóste miejsce. 

88-latek jest niestety postacią zapomnianą w środowisku hokeja na trawie. Dzięki współpracy PZHT oraz prezesa kujawsko-pomorskiego związku hokeja na trawie Jerzego Kanclerza udało się dotrzeć do legendarnego olimpijczyka. Obecnie były bramkarz Pomorzanina żyje w malutkim mieszkaniu w Toruniu. Ze względu na epidemię koronawirusa wolny czas spędza oglądając sport przed telewizorem, ale wcześniej był stałym bywalcem domu pomocy społecznej w Toruniu.

Tadeusz Tulidziński (pierwszy z prawej) podczas jednego z meczów hokeja na trawie.

– Mam nadzieję, że wkrótce uda się wrócić do normalności. DPS jest już otwarty, ale z ograniczeniami, na razie wolę więc odczekać i nie przebywać w większych grupach – mówi Tulidziński, który mimo starszego wieku błyszczy intelektem, ale nie tylko. Pan Tadeusz wciąż jeździ na rowerze oraz swoim samochodem. – To stary Matiz, ale wciąż daje radę – śmieje się Tulidziński.

Olimpijczyk śledzi na bieżąco rozgrywki hokeja na trawie. Z ogromną dumą przyjął wiadomość, że jego KS Pomorzanin Toruń został niedawno Halowym Mistrzem Polski. – Oglądałem nawet to spotkanie w telewizji. Piękny mecz i jeszcze lepszy wynik – cieszył się pan Tadeusz. Teraz z wytęsknieniem czeka na całkowite „odmrożenie sportu” i wizytę na stadionie przy ul. Szosa Chełmińska w Toruniu. – Na pewno przyjdę na spotkanie. Mam nadzieję, że będzie to już we wrześniu – dodaje.

Od lewej: były rzecznik PZHT Andrzej Kuczyński, Tadeusz Tulidziński oraz prezes Klubu Olimpijczyka Henryk Kaczmarek.

W przeszłości Tadeusz Tulidziński grał jednocześnie w hokeja na trawie, w hokeja na lodzie i w piłkę nożną. W rozmowie z nami jednak wciąż podkreśla, że wcale nie był wybitnym sportowcem i nie należą mu się żadne laury. Skromność na pewno wpłynęła na to, że przez wielu został zapomniany. 

Polski Związek Hokeja na Trawie postanowił przypomnieć panu Tadeuszowi czasy gry w kadrze. Wręczyliśmy mu pełen sprzęt pierwszej reprezentacji Polski w hokeju na trawie – koszulkę, spodenki, dres oraz proporczyk PZHT. – Bardzo dziękuję. Nie pomyślałbym, że ktoś jeszcze o mnie pamięta – nie krył wzruszenia Tulidziński.

Niebawem opublikujemy wywiad z Tadeuszem Tulidzińskim. PZHT będzie w stałym kontakcie z naszym najstarszym olimpijczykiem. Niestety w Toruniu jest osamotniony – jego dzieci żyją w Niemczech, dlatego będziemy pomagać mu w podstawowych sprawach. Poinformowaliśmy również o sytuacji pana Tadeusza Urząd Miasta oraz Urząd Marszałkowski. Wszystko wskazuje na to, że legendarny bramkarz zostanie objęty specjalnymi programami pomocowymi. O szczegółach będziemy informować.

Filip Sobczak